Stań się silniejszą ​wersją siebie

Nie ma co owijać w bawełnę: 2020 rok nie należał do szczególnie udanych. Trzymajmy kciuki za to, by 2021 rok okazał się o wiele lepszy! Jest już szczepionka i widać światełko w tunelu. Jak powiedział kiedyś Bob Dylan: „Czasy się zmieniają”. Chcesz jak najlepiej wykorzystać 2021 rok? Stać się najlepszą, jak to tylko możliwe, wersją siebie? Masz szczęście, bo nasz największy, najpotężniejszy i najsilniejszy ekspert ze wszystkich, którzy wystąpili w naszych kursach, udzieli Ci teraz kilku wskazówek.

Dźwiga 300 kg w przysiadzie i bez wysiłku wprawia ciężarówki w ruch – i to nie zza kierownicy! W ramach jednego z naszych kursów przeprowadziliśmy wywiad z Jitse Kramerem. Dwukrotnie okrzyknięty najsilniejszym człowiekiem w Holandii Jitse jest jednym z najbardziej mocarnych ludzi na świecie. Jeśli jest ktoś, ktoś wie, jak wykorzystać każdy mięsień, to właśnie on. Po spotkaniu z Jitse i zebraniu jego spostrzeżeń przedstawiamy pięć rzeczy do zrobienia w nowym roku, które pomogą Ci stać się najsilniejszą wersją Ciebie.

Wskazówka 1: Rób swoje

Czy Twoim celem jest wyprzedzenie współpracownika? A może przyciągnięcie jak największej liczby obserwujących Twój profil na Instagramie? Według Jitse lepiej nie porównywać się z innymi i nie składać swojego losu w ręce kogoś innego. „To może zabrzmieć dziwnie, ale nigdy nie chciałem być najsilniejszym człowiekiem w Holandii”. Po prostu zawsze chcę dawać z siebie wszystko. Po pierwsze wyznaczyłem sobie cele, które dotyczą tylko mnie i nikogo innego. Oczywiście mógłbym sobie założyć, że chcę być najsilniejszym człowiekiem na świecie, ale jaki byłby wtedy mój cel treningowy? Podnosić 600 kilogramów? A może 700? A co, jeśli jest jakiś Rosjanin, który może podnieść jeszcze więcej? Wtedy nigdy nie osiągnę celu, choć robię wszystko, co w mojej mocy".

Wskazówka 2: Diabeł tkwi w szczegółach

Najczęściej postęp objawia się w szczegółach – zwłaszcza, jeśli chcesz osiągnąć szczytową formę jak Jitse. „Podczas zawodów musieliśmy między innymi przenieść 400-kilogramowy ciężar z punktu A do punktu B. Zajęło mi to 18 sekund, natomiast moim rywalom, którzy znaleźli się w pierwszej trójce – 14 sekund. Zaplanowałem sobie dodatkowe sesje treningowe dla podkręcenia tempa, żeby poprawić ten wynik. Jestem w połowie planu treningowego i już widać efekty. Żeby wygrać, musisz zadbać o szczegóły. Najpierw patrzysz na cały obraz sytuacji, a następnie skupiasz się na drobiazgach, które można zmienić na lepsze. Nie martwię się zbytnio tym, co idzie dobrze – to nad słabościami należy pracować".

Wskazówka 3: Ciężka i mądra praca popłaca

Bez względu na to, do jakiego dążysz celu, zawsze zacznij od sporządzenia mądrego planu i dokładnych przygotowań. Każda godzina zainwestowania wcześniej naprawdę zwróci się z nawiązką. „Jeśli mam zawody za sześć miesięcy, dzielę ten czas na sześciotygodniowe odcinki: pięć tygodni ciężkiej pracy, a potem tydzień odpoczynku. W szóstym tygodniu oceniam postępy i sporządzam harmonogram na kolejne pięć tygodni treningów. Analizuję szczegóły, wypełniam arkusze kalkulacyjne na moim laptopie na każdy dzień. To bardzo czasochłonne, ale i szalenie pomocne, ponieważ dzięki temu wiem, co muszę zrobić i osiągam więcej przy mniejszym wysiłku. Pewnie czasami słyszysz, jak ludzie z dumą mówią, że pracują 80 godzin tygodniowo. Wolę pracować 55 godzin, a pozostałe 25 spędzać na rozmyślaniu o tym, jak sprawić, by praca była łatwiejsza i wydajniejsza”.

Wskazówka 4: Chwila refleksji

W drodze na szczyt warto od czasu do czasu pokusić się o przystanek. „Oczywiście zdarza się, że przeceniamy swoje możliwości. Nie docieramy tam, gdzie chcieliśmy być albo nie osiągamy tego, na co liczyliśmy. W takich przypadkach zawsze poświęcam chwilę na refleksję. Co mogłem zrobić lepiej? Znam wiele osób, które nie zastanawiają się nad tym, co robią, ale ja wpadam na najlepsze pomysły, kiedy spokojnie rozmyślam na swojej kanapie. Jak mawiał kolega, z którym kiedyś pracowałem: „Jeśli się nie przygotowujesz, to przygotuj się na porażkę”. Czasami trzeba po prostu wcisnąć pauzę, zastanowić się i odpocząć. A potem spróbować raz jeszcze".

Wskazówka 5: Czy tego właśnie chcesz?

Masz obrany cel? Zadaj sobie zatem pytanie: Jak bardzo chcesz go osiągnąć i ile jesteś w stanie dla niego poświęcić? Jitse podkreśla: „Dążenie do celu wymaga czasu, ogromnego wysiłku i pełnego zaangażowania. Trzeba mieć silną wolę, by trzymać się swoich założeń. Nie ma natomiast sensu wyznaczać sobie celów, jeśli nie zamierzasz dążyć do ich realizacji. Pracuję jako instruktor sportowy i często od swoich klientów słyszę, że chcą schudnąć. Mówię im, żeby najpierw zaczęli się ruszać, żeby mi pokazali, na co ich stać i jak bardzo chcą zrzucić te kilogramy. Jeśli nie masz zamiaru zrezygnować z kiełbasek i chipsów, to najwyraźniej aż tak bardzo tego nie chcesz".

Czy chcesz osiągnąć swoje cele i stać się najlepszą wersją siebie w 2021 roku?
Zajrzyj do naszej biblioteki kursów, gdzie znajdziesz mnóstwo motywujących treści!

Chcesz jak najszybciej przeczytać
każdy nowy artykuł na naszym blogu?

Świetnie! Zapisz się do naszego comiesięcznego newslettera i bezpośrednio na swoją skrzynkę otrzymuj powiadomienia o najnowszych artykułach na naszym blogu.